Jesienną porą, w listopadzie 2014 postanowiłem samotnie odwiedzić niezwykłe miejsce. Korzystając z tego iż pogoda akurat tego dnia dopisała, zabrałem aparat i wyruszyłem w drogę do wyznaczonego miejsca. Tym miejscem była oczywiście jedna z rzek, na której organizujemy spływy kajakowe. Kiedy w końcu dotarłem na miejsce nie posiadałem się z radości, że znów tu jestem i mogę odetchnąć świeżym powietrzem. O tej porze roku jest tutaj wprost zachwycająco! Wszystko wygląda zupełnie inaczej niż latem i w tym tkwił urok mojej przygody. Założyłem długie buty gumowe, by spokojnie móc wejść do wody, zawiesiłem aparat na szyję i wszedłem do koryta rzeki aby wykonać kilka ciekawych i niestandardowych zdjęć. Ujęła mnie nie tylko piękno przyrody, ale także otaczająca mnie dookoła cisza, przerywana jedynie odgłosami natury. Taka atmosfera dodaje natchnienia do zatrzymania na fotografiach widoku, jaki roztacza się dookoła wody, ale również pod nią.
Blisko natury
Oryginalne ujęcia, niecodzienne spojrzenie na wodę oraz zmienna perspektywa, wynikająca ze specyfiki warunków, w których się znalazłem, spowodowały, że zostałem zauroczony tym miejscem po raz kolejny. Zacząłem się zastanawiać, czy ktoś tam przede mną był, bo co do tego, że na pewno ktoś kiedyś przepływał kajakiem nie mam żadnych wątpliwości;). Brodząc w krystalicznie czystej wodzie widziałem białe muszle, które mieniły się w słońcu. To niezwykle relaksujące doświadczenie- spacer po wodzie. Z tej perspektywy widać wiele niezwykłych elementów, których można nie zauważyć podczas spływu. Pomyślałem, że to fantastyczna jesień nawet bez użycia kajaka. Oczywiście spływy to moja paja od lat, zawsze mam chęć wsiąść do kajaka i popłynąć po chwilę ciszy i odprężenia oraz spokoju. Nie znajdę tego nigdzie, jedynie tutaj- gdy jestem nad wodą. Można powiedzieć jednak, że nie samym kajakiem człowiek żyje i o tym przekonałem się tego listopadowego dnia ;). Przybyłem nad wodę i wykonałem te zdjęcia specjalnie dla Was. To chyba wystarczająca zachęta do odwiedzenia tego fantastycznego miejsca. Kto był tu raz, tego nie trzeba długo namawiać na kolejny wypad. Niezapomniane przeżycia w styczności z przyrodą to uczucie, którego nic nie zstąpi. Pozwala „naładować baterie” i zniwelować stresy, zapomnieć o problemach i zjednoczyć się z naturą. To fantastyczne miejsce to oczywiście Drawa w jej górnym biegu. Tutaj walorem jest między innymi płytka rzeka, po której spacerowałem i przepiękne bory.
Zachęcam do obejrzenia galerii moich zdjęć z tego dnia. Być może choć w pewnym stopniu oddadzą uczucia i emocje, które mi towarzyszyły oraz przybliżą Wam piękno tych okolic.
Ostatnie wpisy
10 pomysłów na majówkę w kajaku, czyli spływy kajakowe na Pojezierzu Drawskim
10 lut 2016r.Na dworze robi się już coraz cieplej, zimowe kurtki chowamy powoli głęboko do szaf. Słońce świeci już wysoko i co bardziej przezorni planują powoli przygotowania do długiego weekendu majowego, np. w postaci spływu kajakowego.
Jedzenie na spływie kajakowym a raczej na polu namiotowym po spływie, 9 podpowiedzi (cz. 2)
31 lip 2015r.Zapraszamy na drugą część naszych podpowiedzi jak i co można zjeść podczas spływu kajakowego i na polu biwakowym. Nie jest to wyczerpanie tematu ale mam nadzieję, że kilka ciekawych sposobów wam przypadnie do gustu.
9 pomysłów na smaczny i pożywny posiłek podczas spływu kajakowego (cz. 1)
29 lip 2015r.Wyżywienie na spływie kajakowym może stać się zarówno miłym dodatkiem do wyprawy na rzekę, jak i najgorszym utrapieniem – oczywiście w zależności od tego, jak się przygotujesz.
10 rzeczy niezbędnych, które musisz mieć w kajaku na spływie kajakowym. Cz. 2
20 Maj 2015r.Zapraszamy na druga część listy opisującej co należy zabrać ze sobą do kajaka wybierając się na spływ. Są to tylko nasze podpowiedzi i jeżeli macie jakieś wątpliwości i pytania zadawajcie jest nam przed zorganizowaniem spływu.