Jak już to bywało wielokrotnie, taki i tym razem nasza grupa przyjaciół z entuzjazmem zebrała się znów, aby odpocząć od stresów i problemów dnia codziennego i we wspólnym kilkunastoosobowym gronie postanowiliśmy udać się na spływ kajakami. Zimą wcale nie trzeba rezygnować z tego typu rozrywek, jeżeli tylko pogoda choć trochę będzie sprzyjać, można przeżyć niesamowitą przygodę w zupełnie innych warunkach niż latem.
Zimowe niespodzianki
Byliśmy pełni nadziei, że zima nas tym razem nie zawiedzie i będziemy mogli podziwiać podczas pływania piękny biały puch na brzegach, zaś z konarów nisko zawieszonych nad taflą wody będą zwisały sople lodu. Niestety rozczarowaliśmy się pod tym względem. Pogoda była rzeczywiście piękna ale śniegu nie dane nam było uraczyć, ponieważ tego temperatura była zbliżona aż do 10 stopni Celsjusza. Niezrażeni tą niespodzianką pogodową wyruszyliśmy naszymi kajakami w dół rzeki, zimowe słońce przyjemnie nas ogrzewało i nie było zbyt zimno, nawet dla największych przeciwników zimy. Odcinek, który sobie zaplanowaliśmy był odpowiedni na tą porę roku. Przede wszystkim by łatwy i nie miał znacznych przeszkód oraz nie był zbyt długi,dzięki czemu mimo krótkiego dnia mogliśmy zakończyć płynięcie przed zmierzchem.
Całość trasy udało się przepłynąć spokojnie bez niemiłych niespodzianek i negatywnych emocji. Nikt nie wpadł do wody, co byłoby o tej porze roku z pewnością niezapomnianym przeżyciem! :) Czas umilał nam szum płynącej wody oraz swobodne rozmowy toczone najczęściej o piłce nożnej i codziennych sprawach każdego z uczestników wyprawy. W międzyczasie zrobiliśmy jeden postój. Wybór padł na bardzo ładne pole biwakowe w dolnej części Drawy. Był to biwak Czarnolesie. To bardzo duże pole, jest idealne na letnie spływy kajakowe Drawą. Wtedy można tutaj zagościć na dłużej. Serdecznie zapraszamy, by samemu się o tym przekonać.
Wspaniała przygoda także zimą
Tak jak zaplanowaliśmy, koniec trasy powitał nas zmrokiem. Niestety z powodu naprawdę krótkiego dnia o tej porze roku nie udało się nam dopłynąć do biwaku Hutniki (Nadleśnictwo Smolarz) gdzie mieliśmy zaplanowany koniec trasy i ognisko, jednakże to nic straconego, ponieważ można to nadrobić innym razem. Podsumowując, nasz ostatni spływ weekendowy Drawą w tym roku można uznać za udany. Zima sprzyjała kajakarzom częstując nas dodatkowo rześkim powietrzem, więc do domu wracaliśmy zmęczeni, dotlenieni i pełni werwy, a także apetytu na więcej.
Ostatnie wpisy
10 pomysłów na majówkę w kajaku, czyli spływy kajakowe na Pojezierzu Drawskim
10 lut 2016r.Na dworze robi się już coraz cieplej, zimowe kurtki chowamy powoli głęboko do szaf. Słońce świeci już wysoko i co bardziej przezorni planują powoli przygotowania do długiego weekendu majowego, np. w postaci spływu kajakowego.
Jedzenie na spływie kajakowym a raczej na polu namiotowym po spływie, 9 podpowiedzi (cz. 2)
31 lip 2015r.Zapraszamy na drugą część naszych podpowiedzi jak i co można zjeść podczas spływu kajakowego i na polu biwakowym. Nie jest to wyczerpanie tematu ale mam nadzieję, że kilka ciekawych sposobów wam przypadnie do gustu.
9 pomysłów na smaczny i pożywny posiłek podczas spływu kajakowego (cz. 1)
29 lip 2015r.Wyżywienie na spływie kajakowym może stać się zarówno miłym dodatkiem do wyprawy na rzekę, jak i najgorszym utrapieniem – oczywiście w zależności od tego, jak się przygotujesz.
10 rzeczy niezbędnych, które musisz mieć w kajaku na spływie kajakowym. Cz. 2
20 Maj 2015r.Zapraszamy na druga część listy opisującej co należy zabrać ze sobą do kajaka wybierając się na spływ. Są to tylko nasze podpowiedzi i jeżeli macie jakieś wątpliwości i pytania zadawajcie jest nam przed zorganizowaniem spływu.